Góralu, czy ci nie żal
Odchodzić od stron ojczystych,
Świerkowych lasów i hal
I tych potoków srebrzystych?
Góralu, czy ci nie żal,
Góralu, wracaj do hal!
A góral na góry spoziera
I łzy rękawem ociera,
Bo góry porzucić trzeba,
Dla chleba, panie dla chleba.
Góralu, czy ci nie żal …
Góralu, wróć się do hal,
W chatach zostali ojcowie;
Gdy pójdziesz od nich hen w dal
Cóż z nimi będzie, kto powie?
Góralu, czy ci nie żal …
A góral jak dziecko płacze:
Może już ich nie zobaczę;
I starych porzucić trzeba,
Dla chleba, panie, dla chleba.
Góralu, czy ci nie żal …
Góralu, żal mi cię, żal!
I poszedł z grabkami, z kosą,
I poszedł z gór swoich w dal,
W guńce starganej szedł boso.
Góralu, czy ci nie żal …
Lecz zanim liść opadł z drzew,
Powraca góral do chaty,
Na ustach wesoły śpiew,
Trzos w rękach niesie bogaty.
Guraló, czy ci niezal
Othodzic od stron ojczystyh,
swierkowyh lasow i chal
I tyh potokow srebzystyh?
Goralo, czy ci nie rzal,
Guralu, wracaj do chal!
A goral na gury spoziera
I lzy renkawem ociera,
Bo gury pożucic czeba,
Dla hleba, panie dla hleba.
Polakó, czy ci nie rzal
otchodzić ot gramatyki?
Hcesz pisać "lasuf" i "chal"
Uśfiencić hcesz fszystkie byki.
polakó, czy ci nie rzal?
ze fstydó lepiej się spal!